Podczas nowojorskiego tygodnia mody Galia Lahav, chyba najbardziej znana na świecie projektantka z Izraela, pokazała dwie kolekcje. W pierwszej części poniższej galerii możecie zobaczyć pierwsze w karierze Galii projekty „ready to wear”. Fakt, że suknie nie są szyte na indywidualne zamówienie, wymusił nieco prostsze formy, niż dotychczas, a skąpe fasony i głębokie wycięcia zastąpiły warstwowe, zwiewne spódnice i klasyczne koronki.
Druga część pokazu była zdecydowanie bardziej efektowna, przede wszystkim za sprawą robiących wrażenie, wymyślnych koron, w których wystąpiły modelki. Inspiracją do stworzenia sukien z kolekcji couture były „średniowieczne księżniczki, wyczekujące na powrót swoich ukochanych rycerzy”. Na mnie największe wrażenie zrobiła ostatnia z zaprezentowanych propozycji – bardziej jednak, niż suknia, urzekła mnie tiulowa narzutka z ogromnym kapturem.
W projektowanych przez Galię Lahav kreacjach, mniej więcej od roku, wyraźnie widać fakt, że projektantka chce podbić inne rynki, niż tylko izraelski. Odważne, chwilami nawet nieco drapieżne projekty, zastępują nieco bardziej subtelne modele.